aaa4
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:56, 05 Lip 2017 Temat postu: nie mart |
|
|
jednakze nastapi to lada dzien.Talia pokrecila glowa i objela reka ramiona dziewczyny.
-Mlodziaki! Juz sama nie wiem, na co temu swiatu przyjdzie w dzisiejszych
czasach...
Elspeth prychnela w sposob wielce nie licujacy z powaga damy, jej ogromne brazowe oczy zwezily sie w szparki i loki zatrzesly sie szyderczo.
-Nie okpisz mnie! Slyszalam o tobie i twoich przyjaciolach, i od tych opowiesci posiwialy moje skronie! Wylazenie i wlazenie [link widoczny dla zalogowanych]
przez okna w noc ciemna choc oko wykol, do spolki z niedawnym zlodziejaszkiem! Szpiegowanie krolewskiej nianki!
-Kociaku... - Talia nagle otrzezwiala. - Elspeth... przykro mi z powodu Huldy. - Otwarcie przyjela badawczy wzrok Elspeth.
Twarz dziewczyny skrzywila sie w gorzkim grymasie na dzwiek imienia nianki, ktorej niemal udalo sie przemienic ja w rozkapryszonego, nieposlusznego potwora i doprowadzic do pozbawienia jej wszelkich szans na zostanie Wybrana.
-Dlaczego? Przylapalas ja na goracym uczynku, jak spiskowala, bym nie zostala nastepczynia. - Z jej slow przebijalo rozbawienie z domieszka zalu. To pierwsze z powodu zachowania Talii; drugie, Huldy. - Siadaj, [link widoczny dla zalogowanych]
siadajze! Jestem glodna, a nie mam ochoty wykrecac sobie szyi, by do ciebie mowic.
-Ty... ty nie zloscisz sie na mnie? - zapytala Talia, zajmujac miejsce obok Elspeth na wyslizganej drewnianej lawie. - Chcialam ci powiedziec, ze to ja jestem odpowiedzialna za odsuniecie jej od ciebie, ale - mowiac szczerze - zawsze brakowalo mi odwagi.
-Tobie brakowalo odwagi. - Elspeth usmiechnela sie leciutko. - Pani niech beda dzieki, ja myslalam, ze jestes bez skazy!
-Tez cos - oschle odparla Talia.
-Ha, zatem moze teraz opowiesz, jak to sie wszystka skonczylo? Wlasnie uslyszalam to z drugiej reki, od matki? i Kyrila.
-O, Panie, jak by tu zaczac?
Post został pochwalony 0 razy
|
|